3 czerwca 2014

RÓŻ: KOSMETYK MAGICZNY

Prawie 10 lat temu zupełnie bez przekonania i z dużą dozą przypadkowości trafił w moje ręce róż.
Był to kosmetyk z limitowanej edycji francuskiej marki Bourjois. Małe, bogato zdobione kwiatowo - złotym ornamentem pudełeczko skrywało piękną połyskującą zawartość - twardy jak kamień wypiekany róż w kolorze Lilas d'Or. 



Dziś, po całych latach zabaw z różnymi kosmetykami, mogłabym zakończyć całą historię, bo twarda forma tego kosmetyku teoretycznie zepsuła całą zabawę.
Stało się jednak dokładnie na odwrót - otwarcie tego zdobnego puzderka z niezwykle intensywnie wówczas pachnącą i mieniącą się kulką, dało początek trwającym do dziś poszukiwaniom i odkrywaniu kosmetycznego świata. To było coś więcej, niż różowe cacko w kosmetyczce. Dołączyło do podkładu, tuszu do rzęs i eyelinera, które wiodły dotąd spokojny żywot w niewielkiej szufladzie. 
Od tego momentu nic już nie było jak dawniej.


Od lat śledzę świat kosmetyków, pamiętam czasy bez Internetu i tusze do rzęs w tubce.
Zdecydowałam dołączyć do grona blogujących, ponieważ czytam, piszę, inwestuję swój czas i energię w poznawanie i recenzowanie kosmetyków. Regularnie śledzę wiele blogów, nawiązałam fajne kontakty. Miałam przyjemność poznać kilka (u)znanych Blogerek kosmetycznych, które zachęciły mnie do założenia bloga - "Przestań być aktywnym Anonimem!" :)
Długo też myślałam, czy to na pewno miejsce dla mnie i dziś wiem, że na pewno jest to ten czas na spróbowanie.
Mam nadzieję, że blogowy świat będzie dla mnie równie pasjonujący, co ten kosmetyczny.